sobota, 18 kwietnia 2020

Creepypasty z MLP 4: The Experiments of Twilight Sparkle

UWAGA: Ponypasta przedstawiona w tym wpisie jest naprawdę obrzydliwa. Czytasz na własną odpowiedzialność!


Witajcie! Ponypasta o której chcę się dziś wypowiedzieć może nie jest straszna, ale na pewno obrzydliwa. Gdy czytałam ją pierwszy raz, omal nie zwymiotowałam, co jak na mnie było dziwne, bo przecież wg. niektórych opinii ponypasta "cupcakes" jest bardziej obrzydliwa...


                                                            GENEZA


Tym razem jest przedstawiona "zła wersja" Twilight Sparkle, która w tej historii jest jeszcze zwykłym jednorożcem. Cała historia skupia się na chorych eksperymentach, które mają za zadanie "pomóc zbadać magię przyjaźni" przy pomocy tortur. Co ciekawe, Rairty próbuje uratować sytuację, przez co zostaje pozbawiona rogu. Ale przejdźmy do wyjaśnienia, jak do tego doszło...

Otóż akcja rozpoczyna się, gdy Twilight spożywa pewien tajemniczy napój, a następnie zwabia kucyki do swojego domu pod pretekstem imprezy i zaprowadza je do podziemnego laboratorium, po czym wyjawia prawdziwy cel ich spotkania. Gdy Fluttershy nie zgadza się, by wziąć udział w "badaniach nad magią przyjaźni", zostaje zmuszona przez magię Twilight do wzięcia w nim udziału, gdy jednorożec siłą przykuwa ją do stołu. Potem udaje jej się usprawiedliwić przed zszokowanymi przyjaciółkami, które z własnej woli dają się przykuć do żelaznych stołów...

Kolejne kucyki giną z rąk swojej przyjaciółki, która w bardzo bolesny sposób "testuje" ich atuty (np. testuje siłę Applejack, zwalając jej na plecy coraz to cięższy, metalowy kloc), by ostatecznie je uśmiercić. Dopiero gdy przy życiu zostaje jedynie Rarity, krawcowa orientuje się, że "sprawcą" dziwnego zachowania Twilight jest tajemniczy napój, który spożywała na początku historii. Jej zachowanie jest również dziwnie, gdyż miewa wahania nastrojów i jej niektóre zachowania trudno wyjaśnić.

Nie zdradzę wam zakończenia, bo chcę zachęcić miłośników ponypast do przeczytania jej.

Co ciekawe, to Spike przekazał przyjaciółkom Twilight zaproszenie na feralne spotkanie.

Moja ocena: 9,5/10. Zdecydowałam się na taką właśnie ocenę, gdyż w późniejszej części historii wątek jest rozbudowany, jednak odejmuję pół punktu, ponieważ nadal nie rozumiem jednej rzeczy:
 zastanawiam się, czy Spike zdawał sobie sprawę z tego, co planuje Twilight? W końcu był jedynie jej pomocnikiem, a może tak jak w niektórych przypadkach (np. w przypadku ponypasty "A Rocket to Insanity") ta historia doczekała się kontynuacji w postaci zamiany ról, w której to Twilight jest ofiarą?

Ciekawostką jest, że istnieje również druga ponypasta dotycząca Twilight Sparkle: "Twilight Dollhouse", która niestety nie jest po polsku. Dla niektórych ponypasty wydają się być śmieszne, bo to w końcu "przesłodzony świat kucyków", jednakże należy pamiętać, że wszystko ma swoją mroczną stronę...




Zauważyłam również, że większość Ponypast oparta jest na typowym przedstawieniu psychopatii: zarówno Pinkie Pie, jak i Twilight często zmieniały swoje nastroje. A co wy o tym sądzicie?

Ja po przeczytaniu tej ponypasty czytałam ją kilka razy, bo choć jest obrzydliwa, to na swój sposób także ciekawa. Jednak "obłąkana wersja" Twilight jest dla mnie bardziej przerażająca od Pinkameny. Poniżej macie obrazek dotyczący tej ponypasty.

Miłego dnia.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz