Witajcie!
Dzisiaj wpis dotyczący II części ponypasty "Cough". Zapraszam!
Geneza:
Szczerze nie miałam pojęcia, że powstała druga część: sądziłam, że tajemnicze zakończenie ma na celu wywołać u czytelnika niedosyt, ale gdy dowiedziałam się o drugiej części, cały czar jakby prysł. Okazuje się, że to nie Fluttershy była chora, tylko inny kucyk, a żółty pegaz chciał jedynie chronić zakażoną klaczkę. Pozostała 4 próbuje uśmiercić także chorą (nie podaję imienia, by zachęcić was do czytania), ale w końcu zawierają umowę: pozwolą chorej klaczce odejść, o ile weźmie ze sobą ciało Fluttershy. Proste, prawda? Należy jednak pamiętać, że jest to ogólny zarys fabuły, gdyż oczywiście ponypasta nasiąknięta jest dramatem i szczyptą grozy. Cały scenariusz obu części bardzo przypomina klasyczne filmy o zombie, gdzie tajemnicza zaraza zamienia ludzi (w tym wypadku kucyki i one chorują, a nie zmieniają się w żywe trupy) w zombie, a jedynym sposobem na ocalenie jest zabicie chorych, by uratować pozostałych. Znalazłam więcej części tej ponypasty, jednak nie wiem, czy są one "oficjalne", czy to fanarty. Niestety, można ich jedynie posłuchać na YT, przez co nie nadążam z tłumaczeniem, bo tak szybko nawijają xD
Moja ocena się waha, ponieważ znalazłam coś ciekawego: w oryginale wpis jest dłuższy. Macie tu link: https://mlppasta.fandom.com/wiki/The_Cough
Ale jakąś ocenę wystawić trzeba xD Dlatego daję 7/10 za to, że nie dodano tak ważnego elementu po polsku i musiałam męczyć się z tłumaczeniem.
pogromcadzieciństwa
piątek, 22 maja 2020
czwartek, 14 maja 2020
Creepypasty z MLP 7: Cough cz. I
Witajcie!
Długo zastanawiałam się, czy rozłożyć ponypastę "Cough" na dwie części, ale postanowiłam w końcu iż to zrobię, by moi czytelnicy również mogli poczuć ten dreszczyk i dozę niepewności.
Zapraszam!
Geneza
W Equestrii wybucha dziwna zaraza, której głównym objawem jest kaszel. 6 głównych bohaterek chowa się w bunkrze bez drzwi i okien, by uchronić się przed chorobą. Nagle w ciemności ktoś zakaszlał i Twilight (która jest jednorożcem) chce wiedzieć, kto to był. Według rozkazów Księżniczki Celestii każdy nosiciel musi zginąć, gdyż nawet władczyni nie może powstrzymać tej zarazy: może jedynie ograniczać wybuchy, tzn. uśmiercać każdego nosiciela owej choroby. Z tego co wiadomo, sześć kucyków jest już w zamknięciu od kilku tygodni, a jedynym źródłem światła jest poświata magii Twilight. Po chwili ciszy Fluttershy przyznaje, że to ona kaszlnęła. Z tego też powodu pegazica zostaje skazana na śmierć, a egzekucję wykonuje Rainbow Dash. Cała scena przepełniona jest smutkiem, bo tęczowo-grzywa jest przeciwna uśmierceniu swojej przyjaciółki. Jednak Fluttershy zgadza się na to, by zostać zamordowaną. Cała egzekucja jest bardzo bolesna (zarówno fizycznie: dla Fluttershy, jak i psychicznie: zwłaszcza dla Rainbow Dash) i żółta klaczka przez jakiś czas trwa w agonii. Po wykonanej egzekucji znów nastaje cisza. Nagle w ciemności jakiś kucyk kaszlnął.
Ogólnie gdy czytałam tą ponypastę po raz pierwszy, miałam ciarki: być może gdy opisuję ją tutaj własnymi słowami nie brzmi ona strasznie, ale wystarczy ją przeczytać (np. na Wattpadzie), aby poczuć klimat. Co ciekawe, pierwsza część jest jedynie alternatywnym zakończeniem. Istnieje druga część, która dokładnie wskazuje na osobę chorą. Ale o tym w kolejnym poście.
Moja ocena: 10/10 za klimat
Do zobaczenia <3
Długo zastanawiałam się, czy rozłożyć ponypastę "Cough" na dwie części, ale postanowiłam w końcu iż to zrobię, by moi czytelnicy również mogli poczuć ten dreszczyk i dozę niepewności.
Zapraszam!
Geneza
W Equestrii wybucha dziwna zaraza, której głównym objawem jest kaszel. 6 głównych bohaterek chowa się w bunkrze bez drzwi i okien, by uchronić się przed chorobą. Nagle w ciemności ktoś zakaszlał i Twilight (która jest jednorożcem) chce wiedzieć, kto to był. Według rozkazów Księżniczki Celestii każdy nosiciel musi zginąć, gdyż nawet władczyni nie może powstrzymać tej zarazy: może jedynie ograniczać wybuchy, tzn. uśmiercać każdego nosiciela owej choroby. Z tego co wiadomo, sześć kucyków jest już w zamknięciu od kilku tygodni, a jedynym źródłem światła jest poświata magii Twilight. Po chwili ciszy Fluttershy przyznaje, że to ona kaszlnęła. Z tego też powodu pegazica zostaje skazana na śmierć, a egzekucję wykonuje Rainbow Dash. Cała scena przepełniona jest smutkiem, bo tęczowo-grzywa jest przeciwna uśmierceniu swojej przyjaciółki. Jednak Fluttershy zgadza się na to, by zostać zamordowaną. Cała egzekucja jest bardzo bolesna (zarówno fizycznie: dla Fluttershy, jak i psychicznie: zwłaszcza dla Rainbow Dash) i żółta klaczka przez jakiś czas trwa w agonii. Po wykonanej egzekucji znów nastaje cisza. Nagle w ciemności jakiś kucyk kaszlnął.
Ogólnie gdy czytałam tą ponypastę po raz pierwszy, miałam ciarki: być może gdy opisuję ją tutaj własnymi słowami nie brzmi ona strasznie, ale wystarczy ją przeczytać (np. na Wattpadzie), aby poczuć klimat. Co ciekawe, pierwsza część jest jedynie alternatywnym zakończeniem. Istnieje druga część, która dokładnie wskazuje na osobę chorą. Ale o tym w kolejnym poście.
Moja ocena: 10/10 za klimat
Do zobaczenia <3
wtorek, 12 maja 2020
Creepypasty z MLP 6: Haunting Nightmare
Witajcie!
Po dość krótkiej przerwie postanowiłam kontynuować omawianie ponypast, jednak nie martwcie się: na moim blogu będą pojawiały się również inne wątki niszczące dzieciństwo. Z góry chcę dodać, że "Haunting Nightmare" jest ponypastą, która nie została przetłumaczona na polski i muszę sama ją przetłumaczyć.
GENEZA
Cała opowieść różni się nieco od innych dotychczasowych ponypast, które omawiałam, gdyż dotyczy zjawisk paranormalnych, które w tej historii mają miejsce w bibliotece Twilight. Cała historia rozpoczyna się wraz z przybyciem Zecory do miasta, która chce wziąć udział w imprezie w bibliotece z okazji rozpoczęcia sezonu Nocy Koszmarów (oryginalnie "Nightmare night") i udaje się do piwnicy. Na miejscu są już kucyki, które biorą udział w różnych grach. Zabawa trwa w najlepsze, dopóki nagle nie następuje niewytłumaczalne, krótkie zaciemnienie, ale Rarity pomaga w posprzątaniu zaistniałego bałaganu i impreza w dalszym ciągu może być kontynuowana.
Główny wątek rozpoczyna się kilka dni później, gdy w bibliotece zaczynają dziać się niewytłumaczalne zjawiska: odgłosy ruchu, samo otwierające się drzwi itd. przez co Spike uważa, że w pobliżu jest duch. Rainbow Dash i Pinkie Pie bawi podejrzenie Spike'a i przychodzą w nocy z tabliczką Ouija, aby odbyć seans. Niestety, z początku dobra zabawa przestaje podobać się kucykom, gdy faktycznie nawiązują one kontakt z jakimś duchem, który ma na celowniku Spike'a. Pinkie i Rainbow chcą ostrzec Twilight, ale ta jest sceptyczna, jeśli chodzi o zjawiska nadprzyrodzone. W dodatku przez całą tą sytuację Spike doznaje traumy, więc Twilight wysyła smoka na farmę Applejack, dopóki ten się nie uspokoi. Na miejscu Spike dowiaduje się od babci Smith o egzorcystce o imieniu Trzecie Oko, która już dawno temu została zmuszona do opuszczenia Ponyville. Spike korzysta więc z pomocy Rainbow Dash, aby odnaleźć egzorcystkę, by wyjaśnić dziwne zdarzenia w bibliotece. Trzecie Oko mówi, że byt który nawiedza bibliotekę to nie duch, a demon, który wykorzystuje wszelkie środki aby zdobyć to co chce (w tym przypadku Twilight). Wiele lat temu Trzecie Oko uwięziło Koszmar w piwnicy przy pomocy totemu i prawdopodobnie gdy podłoga została zmoczona podczas nieszczęśliwego zdarzenia, oddziaływanie magii obronnej zostało osłabione i demon mógł się wydostać, a gdy Pinkie Pie i Rainbow Dash nie zdołały go przywołać, Koszmar stał się bardzo potężny. Trzecie Oko zgadza się pomóc im w walce, ale dopiero następnego dnia, ponieważ potrzebuje czasu, aby przygotować się do tego spotkania. Twilight natomiast zaczęła wierzyć, że biblioteka jest nawiedzona z powodu nadmiaru paranormalnych zjawisk.
Mogłabym się tak rozpisywać, ale w skrócie powiem, że owym "koszmarem" była Nightmare Moon, która oczywiście zapanowała nad Księżniczką Luną. Zecora zabija Trzecie oko, ale nie czuje satysfakcji, więc planuje pochłonąć dusze kucyków mieszkających w Equestrii.
Moja ocena to 5/10.
Szczerze? Cała ponypasta jest jak zaklepane, straszne opowiadanie przy ognisku. Dowiedziałam się jednak, że ponypasta ta pochodzi z 6 odcinka :Rainbow Dash presents: Haunting Nightmare", ale nie wiem, czy zostało to emitowane w Polsce.
Po dość krótkiej przerwie postanowiłam kontynuować omawianie ponypast, jednak nie martwcie się: na moim blogu będą pojawiały się również inne wątki niszczące dzieciństwo. Z góry chcę dodać, że "Haunting Nightmare" jest ponypastą, która nie została przetłumaczona na polski i muszę sama ją przetłumaczyć.
GENEZA
Cała opowieść różni się nieco od innych dotychczasowych ponypast, które omawiałam, gdyż dotyczy zjawisk paranormalnych, które w tej historii mają miejsce w bibliotece Twilight. Cała historia rozpoczyna się wraz z przybyciem Zecory do miasta, która chce wziąć udział w imprezie w bibliotece z okazji rozpoczęcia sezonu Nocy Koszmarów (oryginalnie "Nightmare night") i udaje się do piwnicy. Na miejscu są już kucyki, które biorą udział w różnych grach. Zabawa trwa w najlepsze, dopóki nagle nie następuje niewytłumaczalne, krótkie zaciemnienie, ale Rarity pomaga w posprzątaniu zaistniałego bałaganu i impreza w dalszym ciągu może być kontynuowana.
Główny wątek rozpoczyna się kilka dni później, gdy w bibliotece zaczynają dziać się niewytłumaczalne zjawiska: odgłosy ruchu, samo otwierające się drzwi itd. przez co Spike uważa, że w pobliżu jest duch. Rainbow Dash i Pinkie Pie bawi podejrzenie Spike'a i przychodzą w nocy z tabliczką Ouija, aby odbyć seans. Niestety, z początku dobra zabawa przestaje podobać się kucykom, gdy faktycznie nawiązują one kontakt z jakimś duchem, który ma na celowniku Spike'a. Pinkie i Rainbow chcą ostrzec Twilight, ale ta jest sceptyczna, jeśli chodzi o zjawiska nadprzyrodzone. W dodatku przez całą tą sytuację Spike doznaje traumy, więc Twilight wysyła smoka na farmę Applejack, dopóki ten się nie uspokoi. Na miejscu Spike dowiaduje się od babci Smith o egzorcystce o imieniu Trzecie Oko, która już dawno temu została zmuszona do opuszczenia Ponyville. Spike korzysta więc z pomocy Rainbow Dash, aby odnaleźć egzorcystkę, by wyjaśnić dziwne zdarzenia w bibliotece. Trzecie Oko mówi, że byt który nawiedza bibliotekę to nie duch, a demon, który wykorzystuje wszelkie środki aby zdobyć to co chce (w tym przypadku Twilight). Wiele lat temu Trzecie Oko uwięziło Koszmar w piwnicy przy pomocy totemu i prawdopodobnie gdy podłoga została zmoczona podczas nieszczęśliwego zdarzenia, oddziaływanie magii obronnej zostało osłabione i demon mógł się wydostać, a gdy Pinkie Pie i Rainbow Dash nie zdołały go przywołać, Koszmar stał się bardzo potężny. Trzecie Oko zgadza się pomóc im w walce, ale dopiero następnego dnia, ponieważ potrzebuje czasu, aby przygotować się do tego spotkania. Twilight natomiast zaczęła wierzyć, że biblioteka jest nawiedzona z powodu nadmiaru paranormalnych zjawisk.
Mogłabym się tak rozpisywać, ale w skrócie powiem, że owym "koszmarem" była Nightmare Moon, która oczywiście zapanowała nad Księżniczką Luną. Zecora zabija Trzecie oko, ale nie czuje satysfakcji, więc planuje pochłonąć dusze kucyków mieszkających w Equestrii.
Moja ocena to 5/10.
Szczerze? Cała ponypasta jest jak zaklepane, straszne opowiadanie przy ognisku. Dowiedziałam się jednak, że ponypasta ta pochodzi z 6 odcinka :Rainbow Dash presents: Haunting Nightmare", ale nie wiem, czy zostało to emitowane w Polsce.
sobota, 25 kwietnia 2020
Creepypasty z MLP 5: Sweet Apple Massacre
Witajcie!
Od ostatniego wpisu minęło sporo czasu, więc postanowiłam coś w końcu zamieścić. Szukając inspiracji na kolejny post natknęłam się na ponypastę, którą czytałam dość dawno. Po jej przeczytaniu przez długi czas towarzyszył mi niesmak i szok. Mowa tutaj o ponypaście "Sweet Apple Massacre".
GENEZA
Cała historia skupia się tym razem na męskiej postaci z uniwersum My Little Pony: Bigu Macintoshu. To on w tej historii jest nieludzkim potworem, a jego ofiarami są klacze, członkinie "Znaczkowej Ligii". Cała creepypasta jest w klimacie gore. Big Mac przetrzymuje swoją siostrę oraz jej przyjaciółki tylko dlatego, że robiły za dużo hałasu. Jak to w tego typu ponypastach bywa, ogier najpierw odcina drogę ucieczki Scootaloo, która próbuje odlecieć poprzez pozbawienie jej skrzydeł. Następnie zaczyna się najbardziej chory pokaz, jaki można sobie tylko wyobrazić: 3 klaczki są gwałcone przez ogiera oraz zmuszane do perwersyjnych zachowań, których nie powstydziłaby się sama Lil Miss Rarity. Tortury stosowane przez ogiera przemieniają się w sadystyczną orgię, podczas której kolejne klaczki tracą życie. Oczywiście, dochodzi tu również do aktów kanibalizmu, ale nie chcę wam dokładnie opisywać tych zdarzeń, gdyż nawet u mnie wywołują odruch wymiotny.
Już sam fakt, że Big Macintosh dopuszcza się nie tylko kazirodztwa, ale i pedofilii jest sam w sobie odrażający. Jednakże, nie tylko zdobywczynie Uroczego Znaczka stają się ofiarami perwersyjnego psychopaty. Na końcu jego starsza siostra: Applejack, również zostaje zwabiona do stajni, a następnie do pomieszczenia, do którego prowadziły drzwiczki w podłodze. Można się jedynie domyślać, co planował jej brat, ale jak sam stwierdził, z Applejack nie pójdzie mu tak łatwo...
Ja naprawdę nie wiem, co musiała mieć w głowie osoba, która wymyśliła coś takiego. Szanuję cudze poglądy, jednak to, co zostało pokazane w tej ponypaście było najobrzydliwszą rzeczą, jaką w życiu widziałam.
Mimo wszystko należy zastanowić się nad jedną rzeczą: w jaki sposób te 3 młode klaczki znalazły się w przedstawionej sytuacji? Czy zostały zwabione przez Big Maca, a może ogłuszone i przywleczone na siłę? Na początku Big Mac rozmawia jeszcze z Applejack, więc jego siostra nie może wiedzieć, gdzie znajduje się Apple Bloom mimo tego, iż pytała o nią brata a ten uznał, że nic nie wie o jej zniknięciu. Motywy Big Macintosha są naprawdę niejasne, choć pasują do opisu psychopatów, którzy mają naprawdę dziwne wyjaśnienia, jeśli chodzi o ich występki. W tym wypadku zachowanie brata Applejack i Apple Bloom pasuje do pewnych zachowań psychopatów, tj. trudne do wyjaśnienia motywy.
Nasuwa się również pytanie: czy Big Mac od początku był bezwzględnym mordercą?
Jest to prawdopodobne: bez wyrzutów sumienia w tej historii gwałci i zabija 3 młode klaczki, choć w serialu wydaje się być nad wyraz spokojny. Psychopaci ponoć są duszami towarzystwa i może to stwierdzenie średnio pasuje do ogiera, ale moim zdaniem sam fakt, że zawsze był taki cichy może być podejrzane...
Moja ocena: 10/10, ponieważ jest to swego rodzaju połączenie ponypasty "Cupcake" (tortury) i "Lil Miss Rarity", które dodaje smaczku. W dodatku fakt, iż w tej historii charakter naszego zazwyczaj spokojnego ogiera ulega zmianie o 360 stopni sprawia, że wszystko jest ciekawsze.
A co wy o tym sądzicie?
Od ostatniego wpisu minęło sporo czasu, więc postanowiłam coś w końcu zamieścić. Szukając inspiracji na kolejny post natknęłam się na ponypastę, którą czytałam dość dawno. Po jej przeczytaniu przez długi czas towarzyszył mi niesmak i szok. Mowa tutaj o ponypaście "Sweet Apple Massacre".
GENEZA
Cała historia skupia się tym razem na męskiej postaci z uniwersum My Little Pony: Bigu Macintoshu. To on w tej historii jest nieludzkim potworem, a jego ofiarami są klacze, członkinie "Znaczkowej Ligii". Cała creepypasta jest w klimacie gore. Big Mac przetrzymuje swoją siostrę oraz jej przyjaciółki tylko dlatego, że robiły za dużo hałasu. Jak to w tego typu ponypastach bywa, ogier najpierw odcina drogę ucieczki Scootaloo, która próbuje odlecieć poprzez pozbawienie jej skrzydeł. Następnie zaczyna się najbardziej chory pokaz, jaki można sobie tylko wyobrazić: 3 klaczki są gwałcone przez ogiera oraz zmuszane do perwersyjnych zachowań, których nie powstydziłaby się sama Lil Miss Rarity. Tortury stosowane przez ogiera przemieniają się w sadystyczną orgię, podczas której kolejne klaczki tracą życie. Oczywiście, dochodzi tu również do aktów kanibalizmu, ale nie chcę wam dokładnie opisywać tych zdarzeń, gdyż nawet u mnie wywołują odruch wymiotny.
Już sam fakt, że Big Macintosh dopuszcza się nie tylko kazirodztwa, ale i pedofilii jest sam w sobie odrażający. Jednakże, nie tylko zdobywczynie Uroczego Znaczka stają się ofiarami perwersyjnego psychopaty. Na końcu jego starsza siostra: Applejack, również zostaje zwabiona do stajni, a następnie do pomieszczenia, do którego prowadziły drzwiczki w podłodze. Można się jedynie domyślać, co planował jej brat, ale jak sam stwierdził, z Applejack nie pójdzie mu tak łatwo...
Ja naprawdę nie wiem, co musiała mieć w głowie osoba, która wymyśliła coś takiego. Szanuję cudze poglądy, jednak to, co zostało pokazane w tej ponypaście było najobrzydliwszą rzeczą, jaką w życiu widziałam.
Mimo wszystko należy zastanowić się nad jedną rzeczą: w jaki sposób te 3 młode klaczki znalazły się w przedstawionej sytuacji? Czy zostały zwabione przez Big Maca, a może ogłuszone i przywleczone na siłę? Na początku Big Mac rozmawia jeszcze z Applejack, więc jego siostra nie może wiedzieć, gdzie znajduje się Apple Bloom mimo tego, iż pytała o nią brata a ten uznał, że nic nie wie o jej zniknięciu. Motywy Big Macintosha są naprawdę niejasne, choć pasują do opisu psychopatów, którzy mają naprawdę dziwne wyjaśnienia, jeśli chodzi o ich występki. W tym wypadku zachowanie brata Applejack i Apple Bloom pasuje do pewnych zachowań psychopatów, tj. trudne do wyjaśnienia motywy.
Nasuwa się również pytanie: czy Big Mac od początku był bezwzględnym mordercą?
Jest to prawdopodobne: bez wyrzutów sumienia w tej historii gwałci i zabija 3 młode klaczki, choć w serialu wydaje się być nad wyraz spokojny. Psychopaci ponoć są duszami towarzystwa i może to stwierdzenie średnio pasuje do ogiera, ale moim zdaniem sam fakt, że zawsze był taki cichy może być podejrzane...
Moja ocena: 10/10, ponieważ jest to swego rodzaju połączenie ponypasty "Cupcake" (tortury) i "Lil Miss Rarity", które dodaje smaczku. W dodatku fakt, iż w tej historii charakter naszego zazwyczaj spokojnego ogiera ulega zmianie o 360 stopni sprawia, że wszystko jest ciekawsze.
A co wy o tym sądzicie?
sobota, 18 kwietnia 2020
Creepypasty z MLP 4: The Experiments of Twilight Sparkle
UWAGA: Ponypasta przedstawiona w tym wpisie jest naprawdę obrzydliwa. Czytasz na własną odpowiedzialność!
Witajcie! Ponypasta o której chcę się dziś wypowiedzieć może nie jest straszna, ale na pewno obrzydliwa. Gdy czytałam ją pierwszy raz, omal nie zwymiotowałam, co jak na mnie było dziwne, bo przecież wg. niektórych opinii ponypasta "cupcakes" jest bardziej obrzydliwa...
GENEZA
Tym razem jest przedstawiona "zła wersja" Twilight Sparkle, która w tej historii jest jeszcze zwykłym jednorożcem. Cała historia skupia się na chorych eksperymentach, które mają za zadanie "pomóc zbadać magię przyjaźni" przy pomocy tortur. Co ciekawe, Rairty próbuje uratować sytuację, przez co zostaje pozbawiona rogu. Ale przejdźmy do wyjaśnienia, jak do tego doszło...
Otóż akcja rozpoczyna się, gdy Twilight spożywa pewien tajemniczy napój, a następnie zwabia kucyki do swojego domu pod pretekstem imprezy i zaprowadza je do podziemnego laboratorium, po czym wyjawia prawdziwy cel ich spotkania. Gdy Fluttershy nie zgadza się, by wziąć udział w "badaniach nad magią przyjaźni", zostaje zmuszona przez magię Twilight do wzięcia w nim udziału, gdy jednorożec siłą przykuwa ją do stołu. Potem udaje jej się usprawiedliwić przed zszokowanymi przyjaciółkami, które z własnej woli dają się przykuć do żelaznych stołów...
Kolejne kucyki giną z rąk swojej przyjaciółki, która w bardzo bolesny sposób "testuje" ich atuty (np. testuje siłę Applejack, zwalając jej na plecy coraz to cięższy, metalowy kloc), by ostatecznie je uśmiercić. Dopiero gdy przy życiu zostaje jedynie Rarity, krawcowa orientuje się, że "sprawcą" dziwnego zachowania Twilight jest tajemniczy napój, który spożywała na początku historii. Jej zachowanie jest również dziwnie, gdyż miewa wahania nastrojów i jej niektóre zachowania trudno wyjaśnić.
Nie zdradzę wam zakończenia, bo chcę zachęcić miłośników ponypast do przeczytania jej.
Co ciekawe, to Spike przekazał przyjaciółkom Twilight zaproszenie na feralne spotkanie.
Moja ocena: 9,5/10. Zdecydowałam się na taką właśnie ocenę, gdyż w późniejszej części historii wątek jest rozbudowany, jednak odejmuję pół punktu, ponieważ nadal nie rozumiem jednej rzeczy:
zastanawiam się, czy Spike zdawał sobie sprawę z tego, co planuje Twilight? W końcu był jedynie jej pomocnikiem, a może tak jak w niektórych przypadkach (np. w przypadku ponypasty "A Rocket to Insanity") ta historia doczekała się kontynuacji w postaci zamiany ról, w której to Twilight jest ofiarą?
Ciekawostką jest, że istnieje również druga ponypasta dotycząca Twilight Sparkle: "Twilight Dollhouse", która niestety nie jest po polsku. Dla niektórych ponypasty wydają się być śmieszne, bo to w końcu "przesłodzony świat kucyków", jednakże należy pamiętać, że wszystko ma swoją mroczną stronę...
Zauważyłam również, że większość Ponypast oparta jest na typowym przedstawieniu psychopatii: zarówno Pinkie Pie, jak i Twilight często zmieniały swoje nastroje. A co wy o tym sądzicie?
Ja po przeczytaniu tej ponypasty czytałam ją kilka razy, bo choć jest obrzydliwa, to na swój sposób także ciekawa. Jednak "obłąkana wersja" Twilight jest dla mnie bardziej przerażająca od Pinkameny. Poniżej macie obrazek dotyczący tej ponypasty.
Miłego dnia.
Witajcie! Ponypasta o której chcę się dziś wypowiedzieć może nie jest straszna, ale na pewno obrzydliwa. Gdy czytałam ją pierwszy raz, omal nie zwymiotowałam, co jak na mnie było dziwne, bo przecież wg. niektórych opinii ponypasta "cupcakes" jest bardziej obrzydliwa...
GENEZA
Tym razem jest przedstawiona "zła wersja" Twilight Sparkle, która w tej historii jest jeszcze zwykłym jednorożcem. Cała historia skupia się na chorych eksperymentach, które mają za zadanie "pomóc zbadać magię przyjaźni" przy pomocy tortur. Co ciekawe, Rairty próbuje uratować sytuację, przez co zostaje pozbawiona rogu. Ale przejdźmy do wyjaśnienia, jak do tego doszło...
Otóż akcja rozpoczyna się, gdy Twilight spożywa pewien tajemniczy napój, a następnie zwabia kucyki do swojego domu pod pretekstem imprezy i zaprowadza je do podziemnego laboratorium, po czym wyjawia prawdziwy cel ich spotkania. Gdy Fluttershy nie zgadza się, by wziąć udział w "badaniach nad magią przyjaźni", zostaje zmuszona przez magię Twilight do wzięcia w nim udziału, gdy jednorożec siłą przykuwa ją do stołu. Potem udaje jej się usprawiedliwić przed zszokowanymi przyjaciółkami, które z własnej woli dają się przykuć do żelaznych stołów...
Kolejne kucyki giną z rąk swojej przyjaciółki, która w bardzo bolesny sposób "testuje" ich atuty (np. testuje siłę Applejack, zwalając jej na plecy coraz to cięższy, metalowy kloc), by ostatecznie je uśmiercić. Dopiero gdy przy życiu zostaje jedynie Rarity, krawcowa orientuje się, że "sprawcą" dziwnego zachowania Twilight jest tajemniczy napój, który spożywała na początku historii. Jej zachowanie jest również dziwnie, gdyż miewa wahania nastrojów i jej niektóre zachowania trudno wyjaśnić.
Nie zdradzę wam zakończenia, bo chcę zachęcić miłośników ponypast do przeczytania jej.
Co ciekawe, to Spike przekazał przyjaciółkom Twilight zaproszenie na feralne spotkanie.
Moja ocena: 9,5/10. Zdecydowałam się na taką właśnie ocenę, gdyż w późniejszej części historii wątek jest rozbudowany, jednak odejmuję pół punktu, ponieważ nadal nie rozumiem jednej rzeczy:
zastanawiam się, czy Spike zdawał sobie sprawę z tego, co planuje Twilight? W końcu był jedynie jej pomocnikiem, a może tak jak w niektórych przypadkach (np. w przypadku ponypasty "A Rocket to Insanity") ta historia doczekała się kontynuacji w postaci zamiany ról, w której to Twilight jest ofiarą?
Ciekawostką jest, że istnieje również druga ponypasta dotycząca Twilight Sparkle: "Twilight Dollhouse", która niestety nie jest po polsku. Dla niektórych ponypasty wydają się być śmieszne, bo to w końcu "przesłodzony świat kucyków", jednakże należy pamiętać, że wszystko ma swoją mroczną stronę...
Zauważyłam również, że większość Ponypast oparta jest na typowym przedstawieniu psychopatii: zarówno Pinkie Pie, jak i Twilight często zmieniały swoje nastroje. A co wy o tym sądzicie?
Ja po przeczytaniu tej ponypasty czytałam ją kilka razy, bo choć jest obrzydliwa, to na swój sposób także ciekawa. Jednak "obłąkana wersja" Twilight jest dla mnie bardziej przerażająca od Pinkameny. Poniżej macie obrazek dotyczący tej ponypasty.
Miłego dnia.
niedziela, 12 kwietnia 2020
Creepypasty z MLP III: Lil Miss Rarity
Witam wszystkich!
Mam nadzieję, że wszyscy czujecie się dobrze ^^
Na wstępie chciałam poinformować, że posty pojawiają się tak często, gdyż mam dużo wolnego czasu i energii do pisania.
Dzisiejszy post może wywołać wiele kontrowersji, czego jestem świadoma. Jednak chcę pokazać wam, że Ponypasty nie opierają się jedynie na krwawej masakrze w wykonaniu chorych psychicznie kucyków.
Mowa tutaj o Ponypaście "Lil Miss Rarity". Zapraszam do czytania!
Geneza
Lil Miss Rarity jest komiksem, który można obejrzeć na YT z polskimi napisami. Jak dobrze wiemy, Rarity jest dobrze wychowaną, poukładaną jednorożką kochającą modę. Posiada ona także kotkę imieniem Opal. Niby nieistotny szczegół, jednak to dzięki niej ma miejsce cała historia.
Bowiem Opal w szale drapie Rarity (strasznie ją przy tym okaleczając), za co płaci swoim życiem, gdy zostaje zabita przez swoją właścicielkę. Rarity natomiast odkrywa, że ból sprawia jej przyjemność i prowadzi do podniecenia. Od tamtej pory charakter Rari się zmienia: zaczyna ona prowadzić vloga, w którym zostaje pokazana jako zboczona i wyuzdana klaczka. Staje się wielbicielką sado-maso i w niczym nie przypomina tej Rarity, jaką była przed wypadkiem. Krawcowa pozwala sobie na coraz więcej, urządzając orgie ze swoimi przyjaciółkami, których postawa jest... Dziwna. Cała czwórka zachowuje się podobnie do Rarity, tj. jakby były seksuoholiczkami.
Pewnie pytacie: dlaczego "cała czwórka? Zapomniałaś o Pinkie Pie!".
Otóż nie.
Jak wspominałam w poprzednich postach, niektóre ponypasty nawiązują do innych ponypast i tak jest w tym przypadku. Bowiem w tej historii nie ma "Pinkie Pie", tylko jej chora wersja- Pinkamena, w której Rarity się zakochuje, co z czasem przeradza się w obsesję. Biała klaczka szyje nawet lalkę na podobieństwo Pinkameny, która jest pokazywana w filmikach i która niejednokrotnie służy klaczy za seks-lalkę. Dodatkowo atakuje ona Twilight, rzucając w nią maszyną do szycia.
Wyżej napisałam, że pozostałe przyjaciółki Rarity również są seksuoholiczkami co jest ukazane, gdy np. Twilight obiecuje Rarity iż wybaczy jej to, że została zaatakowana, jeśli biała klaczka pozwoli swojej przyjaciółce "ukarać ją", po czym nagle pojawia się sex-zabawka.
Jak wspominałam w poprzednich postach, każdy kucyk z mane 6 ma swoją Ponypastę, w której pokazana jest jego mroczna strona.
To, co może budzić obrzydzenie jest fakt, że Lil Miss Rarity (nowa osobowość Rarity) nakłania swoją młodszą siostrę- Sweetie Belle- do orgii z nią lub z klaczkami w jej wieku twierdząc, że to nie jest nic złego. W ponypaście przedstawione są najbardziej wyszukane tortury i dewiacje seksualne, jakie tylko istnieją.
W dalszej części historii wygląd krawcowej zmienia się jeszcze bardziej: jej oko staje się czarne, bodajże dlatego, iż je sobie wydłubała, a Rarity (która sama siebie nazywa "mamusią") wypala sobie na klatce piersiowej serce. Z czasem także rany, które sama sobie robiła zaczynają krwawić i jednorożka potrzebuje pomocy. Sweetie Belle udziela jej owej pomocy, ale gdy jej starsza siostra próbuje coś powiedzieć, nie może.
Później dzieją się dziwne rzeczy: kamera, której Rari używa do nagrywania filmików staje się powodem jej paranoi, gdyż fioletowo-grzywa sądzi, że kamera jest wszędzie i ją śledzi. Z czasem niebieskooka zdaje sobie sprawę, że nie postępowała najlepiej i żałuje swego zachowania.
Cała ponypasta może wydawać się z początku nudna, a wydarzenia w niej przedstawione: monotonne, jednak nagły zwrot akcji, który następuje pod koniec jest bardzo ciekawy. Ale o tym później.
Zostaje tu również ukazana szczypta normalności, kiedy w domu Rarity pojawia się Armia Canterlocka, poinformowana o wykroczeniach, jakich dopuściła się jednorożka na swojej małej siostrzyczce, tj. zmuszanie nieletniej do udziału w orgiach z udziałem innych młodych klaczek i szerzenie demoralizacji u najmłodszych oraz zaatakowanie Twilight Sparkle, o czym Armia dowiedziała się od młodszej siostry Rarity.
Oglądający może odnieść wrażenie, że z czasem gdy ogląda się ten filmik, robi się coraz dziwniej. Istnieje wiele pytań bez odpowiedzi, a sama ponypasta jest bardziej obrzydliwa, aniżeli straszna, co w bardzo ciekawy sposób wyróżnia ją od "typowych strasznych historii" ukazanych wcześniej. Następuje wiele zwrotów akcji, co czyni tą opowieść ciekawą. Wydawać by się mogło, że tak naprawdę wszyscy bohaterowie w tej opowieści to seksualni maniacy uwielbiający sado-maso.
Najbardziej jednak ciekawe (na swój sposób) jest brak poczucia czasu, gdyż wydarzenia przedstawione w filmiku wydają się być pozbawione porządku chronologicznego.
Jednak nie polecam tej ponypasty osobom o słabych nerwach, gdyż perwersje i zachowania bohaterów mogą naprawdę zniszczyć psychikę.
Moja ocena to 7/10, bo fabuła jest ciekawa i tajemnicza, ale nie ma tu zbyt dużo krwawych jatek, przez co trudno nazwać to opowiadanie "ponypastą".
Szczerze mówiąc, mam mieszane uczucia bo obejrzeniu serii filmików o "Miss Lil Rarity". Niedawno dowiedziałam się o historii bardzo podobnej do przedstawionej w tym poście pt: "Zapytaj Księżniczkę Molestię", ale nie jest to raczej Ponypasta, więc przemilczę ten wątek. Fabuła "Lil Miss Rarity" jest bardzo ciekawa, gdyż jest dwuwątkowa. Moim zdaniem historia Lil Miss Rarity ukazuje, co człowiek (lub w tym wypadku: kucyk) potrafi zrobić dla sławy. No i jeszcze te zwroty akcji, zwłaszcza końcowa scena, o której nie napiszę, gdyż zepsuje to cały efekt ;)
Jeśli ktoś chciałby jednak zobaczyć historię Lil Miss Rarity z polskimi napisami, znajdziecie ją na YT.
Życzę miłego dnia
Mam nadzieję, że wszyscy czujecie się dobrze ^^
Na wstępie chciałam poinformować, że posty pojawiają się tak często, gdyż mam dużo wolnego czasu i energii do pisania.
Dzisiejszy post może wywołać wiele kontrowersji, czego jestem świadoma. Jednak chcę pokazać wam, że Ponypasty nie opierają się jedynie na krwawej masakrze w wykonaniu chorych psychicznie kucyków.
Mowa tutaj o Ponypaście "Lil Miss Rarity". Zapraszam do czytania!
Geneza
Lil Miss Rarity jest komiksem, który można obejrzeć na YT z polskimi napisami. Jak dobrze wiemy, Rarity jest dobrze wychowaną, poukładaną jednorożką kochającą modę. Posiada ona także kotkę imieniem Opal. Niby nieistotny szczegół, jednak to dzięki niej ma miejsce cała historia.
Bowiem Opal w szale drapie Rarity (strasznie ją przy tym okaleczając), za co płaci swoim życiem, gdy zostaje zabita przez swoją właścicielkę. Rarity natomiast odkrywa, że ból sprawia jej przyjemność i prowadzi do podniecenia. Od tamtej pory charakter Rari się zmienia: zaczyna ona prowadzić vloga, w którym zostaje pokazana jako zboczona i wyuzdana klaczka. Staje się wielbicielką sado-maso i w niczym nie przypomina tej Rarity, jaką była przed wypadkiem. Krawcowa pozwala sobie na coraz więcej, urządzając orgie ze swoimi przyjaciółkami, których postawa jest... Dziwna. Cała czwórka zachowuje się podobnie do Rarity, tj. jakby były seksuoholiczkami.
Pewnie pytacie: dlaczego "cała czwórka? Zapomniałaś o Pinkie Pie!".
Otóż nie.
Jak wspominałam w poprzednich postach, niektóre ponypasty nawiązują do innych ponypast i tak jest w tym przypadku. Bowiem w tej historii nie ma "Pinkie Pie", tylko jej chora wersja- Pinkamena, w której Rarity się zakochuje, co z czasem przeradza się w obsesję. Biała klaczka szyje nawet lalkę na podobieństwo Pinkameny, która jest pokazywana w filmikach i która niejednokrotnie służy klaczy za seks-lalkę. Dodatkowo atakuje ona Twilight, rzucając w nią maszyną do szycia.
Wyżej napisałam, że pozostałe przyjaciółki Rarity również są seksuoholiczkami co jest ukazane, gdy np. Twilight obiecuje Rarity iż wybaczy jej to, że została zaatakowana, jeśli biała klaczka pozwoli swojej przyjaciółce "ukarać ją", po czym nagle pojawia się sex-zabawka.
Jak wspominałam w poprzednich postach, każdy kucyk z mane 6 ma swoją Ponypastę, w której pokazana jest jego mroczna strona.
To, co może budzić obrzydzenie jest fakt, że Lil Miss Rarity (nowa osobowość Rarity) nakłania swoją młodszą siostrę- Sweetie Belle- do orgii z nią lub z klaczkami w jej wieku twierdząc, że to nie jest nic złego. W ponypaście przedstawione są najbardziej wyszukane tortury i dewiacje seksualne, jakie tylko istnieją.
W dalszej części historii wygląd krawcowej zmienia się jeszcze bardziej: jej oko staje się czarne, bodajże dlatego, iż je sobie wydłubała, a Rarity (która sama siebie nazywa "mamusią") wypala sobie na klatce piersiowej serce. Z czasem także rany, które sama sobie robiła zaczynają krwawić i jednorożka potrzebuje pomocy. Sweetie Belle udziela jej owej pomocy, ale gdy jej starsza siostra próbuje coś powiedzieć, nie może.
Później dzieją się dziwne rzeczy: kamera, której Rari używa do nagrywania filmików staje się powodem jej paranoi, gdyż fioletowo-grzywa sądzi, że kamera jest wszędzie i ją śledzi. Z czasem niebieskooka zdaje sobie sprawę, że nie postępowała najlepiej i żałuje swego zachowania.
Cała ponypasta może wydawać się z początku nudna, a wydarzenia w niej przedstawione: monotonne, jednak nagły zwrot akcji, który następuje pod koniec jest bardzo ciekawy. Ale o tym później.
Zostaje tu również ukazana szczypta normalności, kiedy w domu Rarity pojawia się Armia Canterlocka, poinformowana o wykroczeniach, jakich dopuściła się jednorożka na swojej małej siostrzyczce, tj. zmuszanie nieletniej do udziału w orgiach z udziałem innych młodych klaczek i szerzenie demoralizacji u najmłodszych oraz zaatakowanie Twilight Sparkle, o czym Armia dowiedziała się od młodszej siostry Rarity.
Oglądający może odnieść wrażenie, że z czasem gdy ogląda się ten filmik, robi się coraz dziwniej. Istnieje wiele pytań bez odpowiedzi, a sama ponypasta jest bardziej obrzydliwa, aniżeli straszna, co w bardzo ciekawy sposób wyróżnia ją od "typowych strasznych historii" ukazanych wcześniej. Następuje wiele zwrotów akcji, co czyni tą opowieść ciekawą. Wydawać by się mogło, że tak naprawdę wszyscy bohaterowie w tej opowieści to seksualni maniacy uwielbiający sado-maso.
Najbardziej jednak ciekawe (na swój sposób) jest brak poczucia czasu, gdyż wydarzenia przedstawione w filmiku wydają się być pozbawione porządku chronologicznego.
Jednak nie polecam tej ponypasty osobom o słabych nerwach, gdyż perwersje i zachowania bohaterów mogą naprawdę zniszczyć psychikę.
Moja ocena to 7/10, bo fabuła jest ciekawa i tajemnicza, ale nie ma tu zbyt dużo krwawych jatek, przez co trudno nazwać to opowiadanie "ponypastą".
Szczerze mówiąc, mam mieszane uczucia bo obejrzeniu serii filmików o "Miss Lil Rarity". Niedawno dowiedziałam się o historii bardzo podobnej do przedstawionej w tym poście pt: "Zapytaj Księżniczkę Molestię", ale nie jest to raczej Ponypasta, więc przemilczę ten wątek. Fabuła "Lil Miss Rarity" jest bardzo ciekawa, gdyż jest dwuwątkowa. Moim zdaniem historia Lil Miss Rarity ukazuje, co człowiek (lub w tym wypadku: kucyk) potrafi zrobić dla sławy. No i jeszcze te zwroty akcji, zwłaszcza końcowa scena, o której nie napiszę, gdyż zepsuje to cały efekt ;)
Jeśli ktoś chciałby jednak zobaczyć historię Lil Miss Rarity z polskimi napisami, znajdziecie ją na YT.
Życzę miłego dnia
sobota, 11 kwietnia 2020
Creepypasty z MLP II: A Rocket to Insanity
Zgodnie z obietnicą oto kolejna postać z uniwersum MLP, która posiada swoją mroczną stronę. Zdaję sobie sprawę, że post dotyczący Pinkameny został zamieszczony na blogu dzisiaj, ale na prośbę jednej z moich czytelniczek wrzucam wcześniej post o Rainbow Dash.
Geneza
Jak wiadomo, "moda" na tworzenie creepypast z postaciami z MLP rozpoczęła się dzięki odcinkowi "Samotna imprezka", o czym możecie przeczytać w moim poprzednim poście :)
Jednak fani ponypast postanowili odwrócić historię Pinkameny i Rainbow Dash o 360 stopni, tzn. z Pinkie uczynić ofiarę, a z Rainbow: oprawczynię. W ten sposób powstała creepypasta "A Rocket to Insanity", w której to Dash jest psychopatką, a Pinkie Pie niewinną ofiarą.
W poprzednim poście wspomniałam, że w niektórych creepypastach z MLP są nawiązania do innych creepypast. W tym wypadku ten wątek ma kluczowe znaczenie, gdyż to właśnie przez nawiązanie do creepypasty "Cupcakes" (koszmary Rainbow przedstawiające sceny z tej ponypasty) Rainbow Dash zaczyna wariować.
Należy podkreślić, że na początku creepypasty "Cupcakes" Rainbow mogła w łatwy sposób uniknąć swojego losu: po prostu nie jedząc babeczki, o czym wspomniałam w poprzednim poście.
W "A Rocket to Insanity" mamy de ja vu: pojawiają się sceny z creepypasty "Cupcakes", kiedy to Pinkie Pie częstuje Rainbow Dash babeczką. I tutaj możemy powiedzieć, że to opowiadanie jest alternatywą do wydarzeń z creepypasty "Cupcakes", bowiem Rainbow (dręczona koszmarami, które są wręcz scenariuszem ponypasty "Cupcakes") nie przyjmuje poczęstunku przeświadczona tym, że gdy to zrobi, zginie.
Sny Rainbow w tej historii nie ograniczają się jedynie do wydarzeń z creepypasty "Cupcakes", a jej alternatywnych wersji, które nie zostały pokazane czytelnikowi, np. to, że Rainbow jest porcjowana i zjadana przez swych przyjaciół, gdy Pinkamena już ją zabiła.
W "A Rocket to Insanity" Rainbow popada w paranoję pod wpływem koszmarów sennych, które nie pozwalają jej na normalne funkcjonowanie: w nocy nie może spać otoczona ciemnością, więc śpi za dnia, co przekłada się na jej relacje z innymi kucykami. Kiedy więc zostaje zaproszona przez Pinkie Pie, nikogo chyba nie dziwi jej reakcja: pegazica jest przerażona, a jej obawy wydają się nie być bezpodstawne, gdy Pinkie Pie proponuje jej pieczenie babeczek.
Można wysnuć wniosek, że przez brak snu Dash nie była w stanie racjonalnie myśleć, gdyż tragicznym zbiegiem okoliczności wydarzenia z życia realnego nakładały się na wydarzenia z jej snów (i choć w tej creepypaście Pinkie nie była bezwzględną morderczynią), więc Dash nie była w stanie wziąć pod uwagę innej możliwości, niż to, że zostanie zamordowana przez Pinkie.
Jak to w creepypastach bywa, Rainbow zabija swoją przyjaciółkę, jednak to nie rozwiązuje jej problemu. Tak naprawdę można uznać, że owe wydarzenie było jedynie swego rodzaju zapalnikiem, który zapoczątkował ciąg dalszych wydarzeń i choć przed zabiciem Pinkie niebieska klacz się wahała, to i tak zamordowała imprezowego kucyka. Bowiem Rainbow została "zmuszona" do zabicia swojej przyjaciółki przez głosy w swojej głowie, które nakazały jej to zrobić. Po zamordowaniu Pinkie Pie, Rainbow na chwilę odzyskuje zdrowe zmysły, ale tak naprawdę jest to tylko złudzenie, które ostatecznie pcha ją w otchłań szaleństwa.
Szaleństwo Dash pogłębia się, gdy w trakcie pogrzebu owe głosy nakazują jej zabić resztę swoich przyjaciół grożąc, że jeśli Rainbow nie zabije ich, to oni zabiją ją. Jedyną osobą, która w jakiś sposób ogranicza to szaleństwo jest Applejack, jednak z czasem jest coraz gorzej i nawet rozmowy z farmerką nie przynoszą tęczowo-grzywej ukojenia. Szaleństwo Dash zaczyna zniekształcać rzeczywistość. Ostatecznie Dash atakuje także Applejack i zamienia się w psychopatkę.
W mojej opinii ta ponypasta jest doskonałym przykładem na to, co urojenia mogą zrobić z człowiekiem. Także przesłodzony świat (typowy dla MLP) jest wyśmiewany, bowiem ponypasty kpią z wartości przekazywanej w serialu, jaką jest przyjaźń udowadniając, że przyjaźń nie pomoże szaleńcowi. Odwrócenie ról ofiara-oprawca (w porównaniu z creepypastą "Cupcakes") moim zdaniem dało bardzo ciekawy efekt. Można dzięki temu domyślać się, dlaczego musiała zwariować Pinkie? Co musiało pchnąć wielbicielkę słodkości do tego, by stała się bezwzględnym potworem? Należy pamiętać, że pomimo tego, iż była zaledwie zwykłym kucykiem, była też bardzo inteligentna (na swój sadystyczny sposób) i wiedziała, że należy odciąć wszystkie drogi ucieczki (np. pegazom odciąć skrzydła jak to było w przypadku Dash, a jednorożcom rogi), a Rainbow działała impulsywnie będąc zdominowaną przez irracjonalny strach pochodzący z jej koszmarów sennych. Dash została pchnięta do szaleństwa, ale przez co?
Tak naprawdę można wysnuć wiele teorii, ale najbardziej prawdopodobne moim zdaniem jest to, że pegazica przez brak snu zaczęła widzieć rzeczy, których nie było i ostatecznie doszło do tego, że Rainbow Dash oszalała, będąc niepewna czegokolwiek.
Moja ocena: 10/10 za ciekawy pomysł i pokazanie swego rodzaju karmy.
Subskrybuj:
Posty (Atom)